Reforma psychiatrii
Jak „psychiatria środowiskowa” ma wyglądać według architektów reformy. Otóż ma to być po prostu zastąpienie farmakoterapii stosowanej w szpitalu farmakoterapią stosowaną ambulatoryjnie. W całej „antystygmatyzacyjnej” retoryce promowanie zastrzyków jest na tyle ważne, iż prowadzi wręcz do kuriozalnych stwierdzeń. Należy z nich wnioskować na przykład, że osoby z diagnozą schizofrenii są tak nieodpowiedzialne i nieprzewidywalne, że rodziny muszą kontrolować, czy przyjmują leki, a jedynym rozwiązaniem tej sytuacji są zastrzyki. „Bardzo istotną sprawą jest też dużo lepsza kontrola przyjmowania leku. Podawanie go domięśniowo zdejmuje z rodzin chorych ciężar odpowiedzialności za leczenie farmakologiczne” – przykładów podobnych wypowiedzi, także wprost z ust psychiatrów, można w ostatnim czasie znaleźć wiele. W tekście pod tytułem „Nowe leki ratujące umysł”, którego nie powstydziłby się copywriter, a któremu wiarygodności dodaje prof. Agata Szulc („Dążymy do tego, by przechodzono z opieki szpitalnej na środowiskową, a leki o przedłużonym działaniu bardzo dobrze wpisują się w taki system leczenia i są jego ważnym elementem”) pojawia się też nazwa leku Xeplion. Producentem Xeplionu jest Janssen. I wydaje się, że nie jest przypadkiem, iż właśnie nazwa leku tego producenta tutaj pada.