🌿 Duńskie badanie: kontakt z naturą zmniejsza ryzyko depresji o 55%
Dzieci, które dorastają w otoczeniu zieleni, rzadziej cierpią na depresję, lęki i stres w dorosłym życiu. Duńscy naukowcy przeanalizowali dane niemal miliona osób – i doszli do zaskakująco prostego wniosku: im więcej drzew, tym zdrowszy umysł.
900 tysięcy dzieci, jedno przesłanie: natura to lekarstwo
Naukowcy z Uniwersytetu w Aarhus w Danii przeanalizowali dane ponad 900 tysięcy mieszkańców kraju urodzonych między 1985 a 2003 rokiem. Korzystając ze zdjęć satelitarnych, ustalili, jak dużo zieleni otaczało ich domy w dzieciństwie, a następnie zestawili te informacje z dokumentacją medyczną uczestników.
Okazało się, że dzieci wychowujące się w najbardziej zielonych środowiskach miały nawet o 55% mniejsze ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych – w tym depresji, zaburzeń lękowych, schizofrenii czy stresu pourazowego – w porównaniu z dziećmi dorastającymi w miejscach pozbawionych przyrody.
Zieleń działa jak naturalny antydepresant
Naukowcy tłumaczą, że kontakt z naturą wpływa korzystnie na psychikę na wielu poziomach. Obecność drzew, trawników czy parków obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), zachęca do aktywności fizycznej, poprawia koncentrację, a także sprzyja więziom społecznym.
– „Natura uczy nas spokoju. Daje przestrzeń do regeneracji, a dzieci uczą się w niej samoregulacji emocji” – mówi współautorka badania, prof. Kristine Engemann z Aarhus University.
Dodatkowym atutem jest mniejsza ekspozycja na hałas, smog i przeludnienie, które są powiązane z wyższym ryzykiem problemów ze zdrowiem psychicznym.
Zieleń leczy
Autorzy badania ostrzegają, że urbanizacja i cyfrowy styl życia oddalają dzieci od natury. W wielu miastach kontakt z przyrodą ogranicza się do krótkiego spaceru między blokami lub wyjazdu raz w roku na wakacje. Tymczasem wyniki duńskiego badania pokazują, że zielone otoczenie powinno być integralną częścią planowania miast – nie dodatkiem.
Parki, drzewa przy ulicach, ogrody społeczne czy szkolne zielone dziedzińce to nie tylko ozdoba, ale realna inwestycja w zdrowie psychiczne przyszłych pokoleń.
Najlepsza profilaktyka? Spacer po parku
Choć badanie przeprowadzono w Danii, jego przesłanie jest uniwersalne. W każdym kraju dzieci potrzebują natury, by rozwijać się zdrowo. Nawet kilka godzin tygodniowo spędzonych na świeżym powietrzu może znacząco obniżyć poziom stresu, poprawić samopoczucie i koncentrację.
„Kontakt z naturą powinien być traktowany jak codzienna higiena psychiczna — tak samo ważna jak sen czy zdrowa dieta” – podkreślają autorzy badania.
Wnioski dla rodziców i decydentów
Dla rodziców przesłanie jest jasne: pozwólmy dzieciom biegać po trawie, wspinać się na drzewa i brudzić ręce w ziemi. Dla urbanistów i polityków – czas traktować zieleń jako narzędzie profilaktyki zdrowia publicznego, a nie tylko element dekoracyjny.
Bo jak pokazują duńskie dane, więcej drzew oznacza mniej depresji – i zdrowsze społeczeństwo.
Artykuł powstał na podstawie badań opublikowanych w czasopiśmie PNAS przez zespół naukowców z Aarhus University (2019):
Kristine Engemann, Carsten Bøcker Pedersen, Lars Arge, Constantinos Tsirogiannis, Preben Bo Mortensen, Jens-Christian Svenning. Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS) – tom 116, numer 11, 2019
		
			
			
			
			
			
			