Czy depresja to „niedobór serotoniny”? Przełomowy przegląd podważa popularną teorię
Przez dziesięciolecia szeroko promowana była teoria, że depresja wynika z niedoboru serotoniny – popularnego neuroprzekaźnika związanego z nastrojem. Ten pogląd ugruntował się nie tylko w środowisku medycznym, ale i w świadomości społecznej, stając się podstawą marketingu wielu leków przeciwdepresyjnych (zwłaszcza SSRI).
Jednak w 2022 roku zespół pod kierunkiem prof. Joanny Moncrieff z University College London opublikował przegląd, który rzucił poważne wątpliwości na zasadność tej koncepcji. W systematycznym przeglądzie badań – tzw. umbrella review – autorzy nie znaleźli jednoznacznych dowodów na związek między depresją a poziomem serotoniny.
📚 Cel badania
Celem przeglądu było sprawdzenie, czy istnieją mocne, empiryczne dowody na to, że depresja jest powiązana z obniżonym poziomem serotoniny lub zaburzeniem jej funkcjonowania. Autorzy przeanalizowali różne kategorie badań:
- badania poziomu serotoniny w osoczu i płynie mózgowo-rdzeniowym,
- badania genetyczne transporterów serotoniny (SERT),
- badania receptorów serotoninowych,
- badania skutków obniżenia poziomu serotoniny w sposób eksperymentalny,
- przeglądy systematyczne i metaanalizy.
🔬 Wyniki
Wnioski z analizy były jednoznaczne:
„Nie znaleziono przekonujących dowodów na to, że depresja wiąże się z niskim poziomem serotoniny.”
Żadne z analizowanych podejść badawczych – zarówno biochemiczne, genetyczne, jak i neuroobrazowe – nie dostarczyły solidnych dowodów potwierdzających teorię „niedoboru serotoniny” jako przyczyny depresji.
❗ Krytyka uproszczonej narracji
Autorzy ostro krytykują wieloletnią praktykę przedstawiania depresji jako efektu „braku równowagi chemicznej”:
- Teoria serotoniny była atrakcyjna, bo prosta – ale zbyt prosta, by tłumaczyć złożone mechanizmy depresji.
- Taka narracja mogła prowadzić do przesadnej medykalizacji i nadmiernego polegania na farmakoterapii.
- Może również zniechęcać pacjentów do poszukiwania innych form pomocy, jak psychoterapia, zmiana stylu życia czy wsparcie społeczne.
🤔 Co to oznacza dla pacjentów i lekarzy?
Badanie nie podważa samej skuteczności leków przeciwdepresyjnych, ale sugeruje, że:
- Nie działają one dlatego, że „uzupełniają serotoninę”, jak często bywa przedstawiane.
- Ich mechanizm działania może być bardziej złożony – obejmujący neuroplastyczność, redukcję reakcji stresowej, działanie przeciwzapalne itp.
- Leczenie depresji powinno być bardziej zindywidualizowane i wielowymiarowe, nie ograniczone tylko do farmakoterapii.
🔄 Zmiana paradygmatu?
Publikacja Moncrieff et al. wpisuje się w coraz głośniejszą debatę na temat przedefiniowania rozumienia depresji i roli leków w jej leczeniu. To wezwanie do:
- lepszej edukacji pacjentów,
- uczciwego przedstawiania mechanizmów działania leków,
- rozszerzenia leczenia o podejścia psychologiczne, społeczne i środowiskowe.
🧠 Podsumowanie
✅ Teoria niedoboru serotoniny | ❌ Brak mocnych dowodów |
---|---|
Popularna w mediach i reklamach leków | Podważona przez duży przegląd naukowy |
Podstawa dla stosowania SSRI | SSRI mogą działać inaczej niż sądzono |
Wygodne uproszczenie | Nie odzwierciedla złożoności depresji |
📌 Wniosek końcowy
Depresja to nie tylko „chemia mózgu” – to złożony zespół biologicznych, psychologicznych i społecznych czynników. Uproszczona narracja o serotoninie być może powinna przejść do historii, ustępując miejsca bardziej całościowemu i empatycznemu podejściu do zdrowia psychicznego.
Na podstawie artykułu: J. Moncrieff et al., The serotonin theory of depression: a systematic umbrella review of the evidence, Molecular Psychiatry, 2022.